Widocznie urzędnicy rejestrujący nowe wyznanie nie zobaczyli w niniejszej grze groźby naruszenia powagi Kościoła rzymskokatolickiego oraz kolejnych tych w Brazylii Kościołów, ani też zagrożenia moralności publicznej. Przygotowany przez Chestertona ojciec Brown miał wgląd w odpowiednie słabości u kratek konfesjonału, panna Marple tymczasem patrzy na wszelki świat przez pryzmat intryg...